Czy kolory rzeczywiście mogą leczyć?
W 1903 r. prof Dane Niels Finsen otrzymuje nagrodę Nobla za badania nad leczniczymi właściwościami kolorów przy wirusie ospy. Miał już wtedy niezły dorobek pracując od 10 lat wspólnie z innym włoskim naukowcem Antonio Sciascia. Kiedy mniej więcej około 1910 r inny znany profesor Eberhardt odwiedza Sciascia na Sycylii jest w szoku. Naukowiec ma ponad 70 lat a jak pisze Eberhardt- wygląda na 30. Żadnych zmarszczek, bruzd, świetna witalność. Sycylijczyk zauważa regeneracyjne właściwości kolorowego światła i przeprowadza już wtedy pierwsze kuracje foto odmładzania.
Och gdyby tak kolory we wnętrzach działały! Niestety aż tak spektakularnych osiągnięć nie zauważono, nie mniej jednak jest całe mnóstwo badań wskazujących na to, że kolory maja bardzo konkretne oddziaływanie na zdrowie człowieka.
Kolor jest jednym z najważniejszych składników wnętrza. Dość często intuicyjnie dobieramy sobie barwy, których potrzebujemy w danym czasie, bo to się często zmienia. Bardzo często bywa jednak i tak, że potrzebujemy np. koloru żółtego, a otaczamy się bielą i szarościami, bo to jest modne i obawiamy się oceny innych. Czy faktycznie warto? Z moich doświadczeń wynika, że nie ma złych kolorów, są tylko fatalne zestawienia.
W jaki sposób kolor działa na nasz organizm?
Barwa to nic innego jak drganie fali elektromagnetycznej o określonej częstotliwości, przekładanej później przez nasz mózg na konkretny kolor. Jesteśmy zewsząd otaczani takimi mikro drganiami. I nasz organizm musi sobie z tym radzić i dostosowywać się do sytuacji. Same komórki również wytwarzają określone pole elektromagnetyczne więc biofizycy twierdzą, że drgania te wpływają nie tylko na nasze samopoczucie, ale też na strukturę i metabolizm poszczególnych komórek. Dlatego kolor może uzdrawiać.
Każdy z nas empirycznie doświadczył, że kolor ma znaczenie. To jakimi barwami się otaczamy ma istotny wpływ na nasze samopoczucie, zaangażowanie, witalność. Kolory niesamowicie wpływają na nasz nastrój, uspokajają, pobudzają, inspirują, pomagają lub źle dobrane irytują i przeszkadzają.
Przy doborze koloru stosujmy się do 2 zasad.
Indywidualna potrzeba naszej psychiki – Kolory dominujące we wnętrzu
Uniwersalne działanie koloru. – można świadomie dobierać tylko dodatki kolorystyczne, aby wspomagać swoje zdrowie.
Ponieważ mamy końcówkę zimy i tęsknimy już całym sercem za wiosną to dzisiaj zajmiemy się tylko kolorem żółtym.
Żółty. Kojarzony głównie z tym, ze stymuluje rozwój umysłowy, poprawia inteligencję. Tam gdzie potrzebna jest kreatywność powinien być bardziej nasycony, żywy i jasny. Tam gdzie potrzebne jest przyswajanie wiedzy – raczej pastelowy, delikatny. Praca analityczna z kolei woli kolor biały i jasno-szary. Żółty jest ciepłym kolorem, raczej pobudzającym nasz organizm do działania w przeciwieństwie do kolorów zimnych, które działają uspokajająco. Żółty stymuluje odporność nerwową, co jest często wykorzystywane w leczeniu depresji i obniżenia nastroju. Świetnie możemy to własnie teraz odczuć w te szare dni ile energii mogą dodać naszemu otoczeniu żółte dodatki.
A jak działa na nasz organizm? Pomaga w problemach związanych z układem pokarmowym i metabolizmem komórkowym. Poprawia prace wątroby, wiec pomaga też oczyszczać organizm. Jednak w przypadku żółtaczki stosuje się, jak czytałam w Stanach z dużym powodzeniem naświetlania kolorem niebieskim. Betty Wood amerykańska chromoterapeutka pisze, ze w ostatnich 15 latach u ponad 30 tys amerykanów chorych na żółtaczkę, dzięki naświetlaniom udało się uniknąć transfuzji krwi.
Generalnie kolor żółty jest kolorem szczęśliwości i optymizmu, zobaczcie jak niesamowicie energetycznie działa we wnętrzach. To fakt, nie można przy nim mieć depresji. A pracująca lepiej wątroba powoduje, ze generalnie mamy lepsze samopoczucie :)
Spróbujcie zasłonić żółte elementy w zdjęciach poniżej co widzicie i czujecie?
Do zobaczenia!
Jak czuję kolor żółty? Jest mi wesoło i pogodnie. Czuję zarazem ciepło i cyntrynkowy chłód.
PolubieniePolubienie
Uwielbiam żółty w dodatkach!
PolubieniePolubienie
Pingback: Elegancja w męskim stylu cz.2 – ponadczasowość | sztuka prostoty
Żółty jest moim ulubiony kolor, który przełamuję popularną i modną obecnie szarość oraz biel :) Bardzo mi się podobają żółte dodatki, ostatnio kupiłam poszewki na poduszki w takim kolorze
PolubieniePolubienie
Tak się akurat składa, ze w salonie mamy właśnie kolor granatowy, a w pokoju u dziecka bladoróżowy kolor. Moja zona strasznie się uparła na taki kolor. Z mojej strony mogę powiedzieć, że jakoś tak… przytulniej teraz jest
PolubieniePolubienie
Czy jest szansa dowiedzieć się co do za komoda? :)
PolubieniePolubienie
Niestety nie wiem. Ale dla stolarza to nie jest żadne wyzwanie.
PolubieniePolubienie
Żółte dodatki w salonie to bardzo dobry pomysł! W dobie dzisiejszych, stonowanych kolorów to bardzo fajne przełamanie bieli czy szarości, które tak często pojawiają się w naszych wnętrzach
PolubieniePolubienie