Kowalstwo – czyli sztuka pięknego, wyważonego detalu.
Czymże byłaby prostota bez pięknego detalu? Niestety tylko prostactwem… Ostatni czas przyniósł nam bardzo ciekawy temat. Pracujemy nad wnętrzem w stylu XIX wiecznego wiktoriańskiego industrialu. Oczywiście nie będzie to „scenografia” wiernie oddająca ducha czasu, ale wariacje na temat. Nie będzie też to projekt w duchu sztuki prostoty, ale na pewno w duchu piękna i detalu :) Zawsze zachwycały mnie żeliwne odlewy pełne detalu i harmonii a także kute kraty, zadaszenia. W moim rodzinnym mieście Wrocławiu jest mnóstwo takich elementów. Człowiek tym oddycha czy chce czy nie, nasiąka i docenia. Trafiliśmy na inwestora z wizją i smakiem, ale i genialnego kowala z Wrocławia. Od razu powiem, że nie jest to wpis sponsorowany, ale wyznanie prawdziwego uznania dla niezwykłego rzemieślnika i artysty po Akademii…. Ekonomicznej – Marcina Klicha. kliknij na galerię Pozdrawiam serdecznie i życzę w te upały chłodnego cienia :)