Chromoterapia – czerwień dla niskociśnieniowców, depresowców.

  Generalnie Polacy lubią barwy stonowane, kolory ziemi, szarości i biele. Po mocniejsze i czyste kolory sięgają nieliczni odważniejsi. Spokojna kolorystyka wycisza nas po pełnym bodźców i wrażeń dniu. Jednak wiele osób, jakie znam, wcale nie chce być uspokajanych i wyciszanych, ponieważ szczególnie zimą zapadają na swoistą deprechę, melancholię, smutki, braki energii itp.

Sama należę do tej grupy osób. Mam bardzo niskie ciśnienie, bywałam często śpiąca. Zima była dla mnie ciężkim psychicznie okresem. Do tego moja wrażliwość, taka nadczuła, bardzo jej nie lubiłam wtedy, bo przysparzała mi tylko cierpień i dobijała sukcesywnie….Tak było do póki nie odkryłam czegoś bardzo prostego. A ja uwielbiam proste rozwiązania! :) Zmieniłam kolorystykę w swoim otoczeniu intuicyjnie wybierając kolor czerwony (odcień koralowy) i ciepłe naturalne drewno.

Znacie Mateusza Grzesiaka? ( Trener rozwoju osobistego, autor książek z zakresu psychologii sukcesu, zmiany i relacji, inteligencji emocjonalnej oraz mindfulness ) Nie jestem jego fanką, ale w wielu kwestiach zgadzam się z tym co mówi.

A Mateusz od lat powtarza, ze jeśli chcesz dokonać trwalej zmiany w sobie, albo np. szybko nauczyć się języka obcego to STWÓRZ SOBIE ODPOWIEDNIE ŚRODOWISKO. To rada wynikająca z obserwacji przyrody jak i własnego doświadczenia. (Mateusz płynnie włada paroma językami obcymi). A w przyrodzie jest tak, że dogodne środowisko, czyli sprzyjające warunki pozwalają tym samym gatunkom roślin i zwierząt rozwijać się bujnie, albo karłowacieć jeśli muszą się mocno zmagać z otoczeniem.

Myślicie, że z nami jest inaczej? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że środowisko ma ogromny wpływ na nas. Dlatego sprawdź empirycznie, jeśli masz spadki nastroju, albo niskie ciśnienie, jak wpływa na Ciebie czerwień, lub jego pochodna np. pomarańcz. Jedz czerwony, pij z czerwonego kubka, połóż głowę na czerwonej poduszce, ubierz czerwoną apaszkę i stwórz sobie środowisko w którym Twój indywidualny system nerwowy będzie pozytywnie pobudzany.

Co ponadto? Ponieważ terapia tym kolorem przyspiesza krążenie, pobudza do działania i wzmacnia wole walki,  czerwień stała się kolorem rewolucji. „Czerwoną” terapię zaleca się w leczeniu infekcji dróg oddechowych, anemii, problemów skórnych i trudno gojących się ran.

Niedawno bioptron wypościł nowe urządzenie do światłoterapii bazujące na czerwonym spektrum światła. Trochę o tym poczytałam, ponieważ to urządzenie ma certyfikaty medyczne. Nie chcę się tu rozpisywać, bo to blog o wnętrzach, ale czerwone światło ma naprawdę niezły wpływ na metabolizm komórkowy.

Czerwień też jest pomocna przy problemach z zajściem w ciążę. W tych
wypadkach zaleca się powieszenie czerwonej lampy w sypialni, by wspomóc energię organów seksualnych. Zabieg znany skąd skądinąd z pewnych lokalów uciech cielesnych. Jak widać wiedza ta jest znana i praktykowana od bardzo dawna :)

 Jako wnętrzarz uważam, ze najpiękniejsze odcienie są te złamane, koralowe. Choć bardzo lubię ten kolor, to czysta czerwień strażacka jest często zbyt agresywna i męcząca we wnętrzu. W większej ilości nie komponuje się tak dobrze z materiałami naturalnymi jak drewno i kamień. W małych ilościach, jako mocny akcent może być czysta, mocna i zdecydowana. Zawsze urzekały mnie czerwone drzwi w angielskiej i japońskiej architekturze a także czerwone świąteczne dodatki.

Miłego dnia, niech kolory rozgrzewają Was do czerwoności :)

p.s.

W tym roku będziemy mieli wyjątkowe Boże Narodzenie, ponieważ 2 grudnia na świat przyszło nasze trzecie Alminasiątko, Amelia Maria Alminas :) Mamy maleńką dziecinkę w domu, wspaniały dar! Bogu niech będą dzięki!

koral, biel, beż, czekolada

koral, biel, beż

Bez tych okien to byłaby zwykła chata.

zdjęcia via Pinterest i Houzz